Luiza Dobrzyńska „Dusza” – recenzja

Luiza Dobrzyńska „Dusza” – recenzja

„Jak czerpać z klasyki SF, żeby odnieść sukces? Takie pytanie może sobie postawić wielu debiutantów. Po odpowiedź powinni udać się do Luizy Dobrzyńskiej, która w 2012 r. zaliczyła swój powieściowy debiut tekstem pt. „Dusza”. Po dziesięciu latach na rynek literatury polskiej „Dusza” wróciła. Odświeżona, w nowej oprawie, uderzająca mocno w wyobraźnię.

Jak to jest być nauczycielem w świecie przyszłości? O tym może powiedzieć co nieco Estrella Solis, świetna historyczka z wykształcenia, znakomita nauczycielka z powołania, pechowa „zerówka” z genetyki. Co ma jedno wspólnego z drugim i trzecim? Otóż w świecie wykreowanym przez autorkę każdemu człowiekowi jest przypisana klasa przydatności rozrodczej. Główna bohaterka powieści miała bardzo dobre wyniki na studiach. Jednak jeszcze zanim dobrze weszła w dorosłe życie, została określona jako osoba, która może przekazać dzieciom niepożądane cechy genetyczne. Co za tym idzie, przynieść problemy społeczeństwu egzystującemu w bezpiecznych przestrzeniach zniszczonego świata. Na tej podstawie odebrano jej możliwość posiadania dzieci. W pewnym sensie idąc pod prąd, Estrella uzyskała certyfikaty pozwalające jej uczyć cudze dzieci, co dało jej namiastkę roli matki. Żeby odsunąć od siebie samotność, która ogarniała kobietę po powrocie do domu, panna Solis postanawia kupić tzw. Towarzysza, androida Raula. Nie przewiduje, jak zmieni to jej życie. Zresztą nie tylko dlatego jej życie wywinie salto. (…)”

oto fragment ostatniej recenzji książki Luizy Dobrzyńskiej „Dusza” autorstwa Damiana Podoby. Recenzja ukazała się na łamach Paradoks.net.pl. Całość tekstu znajdziecie Państwu [pod linkiem]

Skip to content